Sprzedaż firmy rodzinnnej
Sukcesja rodzinna to w ostatnich kilku latach temat angażujący wiele środowisk. Przedsiębiorcy, którzy zakładali swoje biznesy na początku lat 90-tych, dzisiaj są w miejscu, w którym zastanawiają się co zrobić z firmą rodzinną, komu ją przekazać. Jednak co w sytuacji, gdy Senior nie ma godnego następcy lub gdy sukcesor nie chce przejąć rodzinnego biznesu?
W Polsce, w zależności od przyjętej metodologii, jest 120-220 tys. firm rodzinnych. Do tej grupy zaliczają się zarówno mikro i małe przedsiębiorstwa, jak i średnie firmy oraz duże podmioty. Odbywają się dla nich sympozja, warsztaty, czy konferencje jak niedawny II Międzynarodowy Kongres Firm Rodzinnych w Poznaniu. Banki poszerzają swoją ofertę o usługi transferu międzypokoleniowego, a kancelarie prawne i podatkowe wspierają w bezpiecznym przekazaniu majątku. Sukcesja rodzinna to wyzwanie z którym musimy sobie poradzić, bo firmy rodzinne często decydują o stabilnym rozwoju lokalnej społeczności. Jednak bardzo często mamy do czynienia z sytuacją, gdy nie ma następcy, któremu moglibyśmy przekazać zarządzanie firmą. Oczywiście możemy pozostawić w swoich rękach kwestie właścicielskie, a zarządzanie przekazać zewnętrznym managerom. Co jednak, gdy firmę chcemy sprzedać? Jak przygotować się do tego procesu?
Proces sprzedaży firmy rodzinnej co do zasady jest taki sam jak proces sprzedaży każdego innego przedsiębiorstwa (polecam nasz przewodnik). Warto jednak zwrócić uwagę na kilka elementów, które są immanentnie związane z przedsiębiorstwami rodzinnymi.
Finanse firmowe – finanse rodzinne
W przedsiębiorstwach rodzinnych, finanse firmowe i rodzinne są często pomieszane jak przekładaniec na Wielkanoc. Chociaż na co dzień więcej jest z tego korzyści (np. lepsze planowanie podatkowe, czy płynnościowe) niż problemów to w momencie procesu transakcyjnego, taki mix może stanowić znaczące utrudnienie. Z punktu widzenia potencjalnego nabywcy znacząco utrudnia to przejrzystość biznesu i możliwość oceny jego efektywności.
Sytuacja ta jest widoczna zwłaszcza w firmach rodzinnych, które nie zatrudniają profesjonalnego dyrektora finansowego. Wg badań przeprowadzonych przez Blackpartners na początku 2015 roku do tej grupy zalicza się 62% firm rodzinnych średniej wielkości i aż 81% firm małych. Nie oznacza to automatycznie, że każda z tych firm „miesza” finanse firmowe i rodzinne, jednak brak zewnętrznego CFO znacząco zwiększa problemy z transparentnością w momencie sprzedaży firmy.
Planując zatem zmiany własnościowe, przygotujmy dobrze do tego nasz biznes. Zadbajmy o to, aby rozdzielić przepływy finansowe i poprawić przez to przejrzystość działań.
Zatrudnianie rodziny
Członkowie rodziny zatrudnieni w firmie to coś zupełnie naturalnego, a ich brak podważałby określanie danego przedsiębiorstwa mianem „rodzinnego”. Znamy jednak przypadki, gdy zatrudnione osoby absolutnie nie pasowały do danego stanowiska ze względów merytorycznych, kompetencyjnych, managerskich, etc. Warto zdać sobie sprawę z tego, że nowy inwestor będzie mógł chcieć zrezygnować z rodzinnego charakteru i zwyczajnie pozbędzie się członków naszej rodziny. Wielu przedsiębiorców, którzy sprzedają swoje firmy godzi się na dyskonto w cenie transakcyjnej, ale w zamian żąda gwarancji zatrudniania nie tylko dla członków swojej rodziny, ale również dla wieloletnich pracowników z którymi jest związany.
Doradca transakcyjny
W wielu przypadkach sprzedaży firmy, doradca transakcyjny jest zbędny. Właściciele/Zarządy bardzo często mają kompetencje wymagane, aby profesjonalnie przeprowadzić proces transakcyjny. Sprzedaż firmy rodzinnej to jednak znacznie większy poziom emocji, a zarazem większe ryzyko niepowodzenia. Nasze doświadczenie pokazuje, że właściciele firm rodzinnych są dużo bardziej narażeni na popełnienie błędu spowodowanego emocjami niż ich koledzy z firm „nierodzinnych”. Co zrozumiałe, postrzegają oni swoją firmę, budowaną przez lata, jako dzieło swojego życia. Często przeceniają wagę różnych czynników, niedoceniając innych. Wysoki ładunek emocjonalny nie sprzyja żadnym negocjacjom, jednak w przypadku sprzedaży firmy rodzinnej jest to szczególnie widoczne. Dlatego sugerujemy współpracę z doradcą transakcyjnym, który nawet jeśli nie będzie prowadził procesu, to chociaż chłodnym okiem spojrzy na całość.
Komu sprzedajemy?
Wybór potencjalnego nabywcy to również, w pewnym stopniu, decyzja o przyszłości naszej formy. Sprzedaż do inwestora, który ma zupełnie inną kulturę organizacyjną może, w dłużej perspektywie, spowodować, że zwyczajnie firma upadnie. Oczywiście dla dotychczasowego Właściciela nie będzie to miało większego wpływu finansowego, ale przecież nie chcemy przyglądać się, jak budowana przez nas firma znajduje się na równi pochyłej. Dlatego poświęćmy na początku procesu więcej czasu na dokładny dobór potencjalnych podmiotów, które otrzymają nasz teaser.
Powyższe przykłady ryzyk, które trzeba mieć na uwadze przy sprzedaży firmy rodzinnej, to tylko wierzchołek góry lodowej. W naszej opinii są to jednak czynniki najważniejsze. Firmy rodzinne coraz częściej sprzedawane. Dopilnujmy więc, aby proces ten był korzystny dla wszystkich – sprzedającego, kupującego, pracowników oraz rodziny. Artykuł jest rozwinięciem wpisu o sukcesji rodzinnej.
Anna Jasik, Partner
Mikołaj Lipiński, Partner