Integracja potransakcyjna zaczyna się przed transakcją
Ostatnio dla Think Tanku próbowałem zidentyfikować kilka przyczyn z powodu których większość fuzji i przejęć finalnie kończy się niepowodzeniem. Jednym z głównych powodów jest brak integracji podmiotów uczestniczących w transakcji.
Zarówno nasze wewnętrzne obserwacje (np. projekty czy rozmowy z gośćmi podczas śniadań biznesowych), jak i zewnętrzne badania wskazują, że zdecydowanie ponad połowa przedsiębiorców i członków Zarządów uważa integracją za naturalny element całego procesu. Jednak te same badania pokazują, jak daleko jest od teorii i praktyki, a efektywne połączenie pozostaje jedynie w sferze planów. Co więc sprawia, że planując przejęcie zakładamy w harmonogramie integrację, a po zamknięciu negocjacji wszyscy otwierają szampana i zapominają o pierwotnych założeniach?
Każdy kto przeprowadzał kiedyś transakcję przejęcia innego przedsiębiorstwa i pracował później przy połączeniu obu podmiotów, wie jak bardzo skomplikowany i trudny jest to proces. Transakcje M&A to jedne z najbardziej zaawansowanych zadań, które stoją przed Zarządem. Mniej dziwi zatem fakt, że zakończenie negocjacji i ustalenie warunków powodują rozluźnienie napięcia i słychać strzały korków. Tymczasem to właśnie teraz zaczyna się prawdziwa bitwa o urzeczywistnienie założeń, które zostały uwzględnione w modelu biznesowym i wycenie. Synergie, które często uzasadniały przejęcie z premią muszą zostać fizycznie wdrożone w życie. Formalne przejęcie i inżynieria finansowa nie sprawią, że transakcja będzie opłacalna.
Często zapomina się, że proces integracji zaczyna się już w momencie poszukiwania podmiotu do przejęcia. Etap researchu rynkowego powinien określać oprócz głównych danych finansowych także część aspektów miękkich. Zdaję sobie oczywiście sprawę z problemów z tym związanych, ale wstępne określenie kultury korporacyjnej (otwarta/zamknięta), sposobu zarządzania, czy zwyczajów panujących w firmie to tylko kilka godzin pracy, które mogą zwiększyć szanse na sukces i zaoszczędzić sporo pracy i środków we właściwym procesie integracji. Łatwo sobie bowiem wyobrazić trudności w łączeniu dwóch firm, z czego jedna cechuje się otwartą kulturą organizacyjną, a druga jest środowiskiem sformalizowanym i hermetycznym.
O integracji warto myśleć jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji. Łączenie operacyjne przedsiębiorstw jest naturalne, ale przed dołączeniem do stołu negocjacyjnego zastanówmy się, czy ta integracja będzie w ogóle możliwa.
Mikołaj Lipiński
Partner, Doradztwo transakcyjne
Zapoznaj się z naszą usługą integracji potransakcyjnej.